|
Nowy newsletter inwestycyjny
|
|
|
Nasdaq znalazł się na skraju korekty, spadając od szczytu o niemal 10% po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały pomoc dla Ukrainy i nałożyły dodatkowe cła na Meksyk oraz Kanadę (które dwa dni później zawiesiły). Zapytany przez dziennikarzy, czy nie martwią go spadki na giełdzie, które sam wywołuje, Donald Trump stwierdził, że S&P 500 spada, ponieważ „zachodni globaliści zazdroszczą Ameryce tak dobrych spółek giełdowych i wyprzedają je z zawiści.” Według Trumpa sama gospodarka USA nigdy nie miała się lepiej.
Może być w tym ziarno prawdy, bo kilka dni temu członek FED-u Christopher Waller oznajmił, że ich modele sugerują, iż taryfy nakładane przez administrację Trumpa nie mają istotnego wpływu na inflację. Waller wskazał również, że marcowe obniżki stóp procentowych są mało prawdopodobne, ale druga połowa roku powinna przynieść poprawę, a FED zakłada 2–3 kolejne cięcia. Pod warunkiem, że do tego czasu kontekst i otoczenie się nie zmienią – a te, jak wiadomo, zmienią się na pewno.
Jakimś wyznacznikiem kierunku, w którym zmierza amerykańska gospodarka będą piątkowe dane z rynku pracy. Wczoraj najnowsze dane pokazały spadek liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, co przyniosło pewną ulgę po wcześniejszych sygnałach pogorszenia się rynku pracy. Oczekuje się, że piątkowy raport pokaże wzrost liczby zatrudnionych. Jeśli tak, to może być potwierdzenie, że gospodarce póki co faktycznie nic specjalnego nie dolega.
Pytanie tylko, czy dobre dane z gospodarki wystarczą, by powstrzymać masową wyprzedaż spółek o wysokiej zmienności, głównie technologicznych, mimo że od strony finansowej nic im nie dolega. Obecnie giełda tańczy w rytm kankana wygrywanego przez Donalda Trumpa, zamiast kierować się znakomitymi fundamentami spółek.
Na potwierdzenie tego, że boom technologiczny trwa w najlepsze, Broadcom opublikował wczoraj wieczorem prognozy sprzedaży, które przerosły niemal wszystkie oczekiwania. Akcje w notowaniach posesyjnych wzrosły o 13%, odrabiając z nawiązką straty z całego tygodnia.
Tydzień wcześniej świetne wyniki i prognozy zaprezentowała również Nvidia, której kluczowi klienci – OpenAI i Oracle – ogłosili w dodatku wczoraj zakup "dziesiątek tysięcy" najnowszych chipów Nvidii w nadchodzących miesiącach. To pierwszy etap budowy teksańskiego mega-data center w ramach projektu wartego 100 miliardów dolarów.
Podobną kwotę na budowę fabryk chipów w USA zadeklarował Taiwan Semiconductor Manufacturing, próbując w ten sposób zyskać przychylność Donalda Trumpa i uniknąć grożących mu 25-procentowych ceł na eksport z Tajwanu. Wszystko to pokazuje, że muzyka wciąż gra, a każda korekta w najszybciej rosnącym sektorze świata to po prostu dobra okazja do zakupów.
Tego samego nie można powiedzieć jednak o akcjach Tesli, której samochody zaczęły być masowo bojkotowane przez konsumentów ze względu na kontrowersyjne i często bezmyślne wypowiedzi oraz działania Elona Muska.
Tylko w styczniu sprzedaż Tesli w Europie spadła o 45%, a największe tąpnięcia odnotowano w krajach, wobec których Musk wyrażał się nieprzychylnie. Ankieta wśród właścicieli Tesli ujawniła największy od czterech lat spadek sentymentu wobec szefa firmy. Showroomy Tesli były atakowane i demolowane nie tylko w Europie, ale także w Oregonie, Kolorado i Waszyngtonie. Eksperci ds. wizerunku twierdzą, że Musk dokonał największego zniszczenia wartości marki w historii. Wygląda na to, że zabawa w politykę nie wszystkim wychodzi na dobre. ..
|
Wykres tygodnia
Europejskie spółki po raz pierwszy od dawna wyróżniają się na tle globalnych benchmarków, napędzane zapowiedziami zwiększonych wydatków, m.in. na zbrojenia, po tym, jak Trump pozostawił Europę samej sobie
|
|
|
|
|
Niedoceniana przewaga behawioralna to jedyna realna przewaga, jaką indywidualny inwestor może zbudować, by wygrywać na giełdzie.
Kliknij w miniaturę, aby obejrzeć
|
|
|
|
Inwestowanie na giełdzie to nie tylko analiza wskaźników, wycena spółek i czytanie raportów. To przede wszystkim gra psychologiczna, w której najcenniejszym atutem jest opanowanie i trzymanie nerwów na wodzy.
Największe błędy na rynku często wynikają z emocji. Najlepsi inwestorzy rozumieją jednak, że giełda to gra długoterminowa. W krótkim terminie rynek jest chaotyczny i nieprzewidywalny, ale w długim terminie całkiem logiczny i wynagradzający tych, którzy potrafią czekać.
Warren Buffett nie został miliarderem dzięki szybkim transakcjom, lecz dzięki cierpliwości i trzymaniu się swojej strategii przez dekady.
Każdy inwestor prędzej czy później doświadczy bessy, krachu czy niespodziewanej korekty. Różnica między tymi, którzy przetrwają, a tymi, którzy wypadną z gry, leży w psychice.
Rynek to nie tylko liczby – to test odporności na stres. Jeśli nie umiesz trzymać się strategii w trudnych chwilach, giełda szybko zweryfikuje twoje umiejętności.
Giełda to maraton, a nie sprint – w tej grze wygrywają ci, którzy potrafią myśleć logicznie, gdy wszyscy inni tracą głowę i ci, którzy pomimo potknięć, znajdują siłę, żeby biec dalej.
Tomasz Trela
|
|
Management Discussion and Analysis (MD&A) to część sprawozdania finansowego amerykańskich spółek giełdowych zawierająca komentarz zarządu do bieżących wyników oraz do aktualnej i spodziewanej sytuacji spółki.
|
|
|
|
|
Sekcja MD&A ma za zadanie omówić i przeanalizować wyniki działalności przedsiębiorstwa oraz podstawowe czynniki wpływające na rezultaty jego działań i sytuację finansową tak, aby pomóc inwestorom w dokonaniu oceny przyszłych możliwości firmy.
Zakres MD&A powinien w sposób obiektywny przedstawić pozycję finansową spółki, wyniki działalności wraz z analizą, a także wskazać czynniki, które mogą wpłynąć na działalność w przyszłości; oraz zawrzeć szczegółowe informacje odnośnie do trendów występujących w spółce lub w całej branży.
W praktyce sekcja MD&A jest kopalnią wiedzy na temat bieżącej sytuacji mikro i makroekonomicznej, w której funkcjonuje spółka, ponieważ zarząd jest zobowiązany do przedstawienia w tym fragmencie nie tylko czystych danych, ale też swojej opinii odnośnie potencjalnych możliwości, aktualnych problemów oraz ryzyk mogących pojawić się w niedalekiej przyszłości.
|
|
|
|
Kiedy spadki budzą w tobie zwierzę (i nie jest to chihuahua)
|
Pstryk i w mgnieniu oka znika cała nasza wiedza, całe doświadczenie, całe know-how, całe lata backtestów, całe tomy mądrych ksiąg, całe stosy przeczytanych raportów i wyników badań, cały zdrowy rozsądek, cały spokój ducha i całe poczucie bezpieczeństwa. Brzmi znajomo?
|
|
|
Trzy sposoby, żeby poradzić sobie ze stresem na giełdzie (bez alkoholu)
|
|
|
Zmniejsz ekspozycję na bodźce – Nie włączaj codziennie platformy transakcyjnej – od tego akcje nie rosną. Sprawdzaj newsy i notowania raz na kilka dni, najlepiej po zamknięciu rynku. Ograniczenie ekspozycji na bodźce sprawi, że rzadziej będziesz mieć ochotę podejmować nieracjonalne decyzje wynikające z emocji lub bazujące na szumie.
|
Stwórz własną strategię – Brak jasnego planu to nie tylko przepis na katastrofę, ale także źródło ogromnego stresu – za każdym razem, gdy na rynku dzieje się coś złego, musisz na nowo podejmować decyzję, co zrobić. Zamiast działać w chaosie, przygotuj się zawczasu i opracuj schemat działania na wypadek najgorszego scenariusza.
|
Zajmij się czymś innym – Najlepsi inwestorzy, którzy są na giełdzie nie od kilku, lecz od kilkudziesięciu lat, zgodnie podkreślają, że nadmierne skupianie się na rynku prowadzi do wypalenia, znużenia i błędnych decyzji. Znajdź hobby, które odciągnie Cię od giełdy na większość czasu – pozwoli Ci to zachować dystans do rynkowych wydarzeń i podejmować lepsze, bardziej przemyślane decyzje.
|
|
|
"Time-Block Planner" by Cal Newport
|
Książka nie-książka. Dzienny i tygodniowy planer w formie książki, który diametralnie zmienił moje zawodowe życie, sposób planowania czasu i... realizowania tych planów. Genialna metoda wymyślona przez guru produktywności i tzw. deep-work, czyli Cala Newporta z MIT. Jeśli ktoś nie czytał jego książki, to tutaj moja recenzja. Sama metoda i instrukcja korzystania z planera opisana jest tutaj, a kupić go można na Amazonie.
|
|
|
|
|
|
Uniwersytet Inwestycyjny właśnie wystartował
|
To już ostatnia taka szansa!
|
|
|
|
|