Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Czytałeś ostatnio dobrą książkę? Znalazłeś fajny webinar? Odkryłeś ciekawy artykuł w prasie lub wpis na innym blogu? Wpadł Ci w ręce wartościowy raport lub newsletter? Podziel się wrażeniami.
Awatar użytkownika
Plastic Tofu
Stały bywalec
Posty: 459
Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: Plastic Tofu » 04 cze 2018, 23:07

Ok 25 tysi i mamy punkt wyjścia.
Czyli przy standardowych zwrotach 12% potrzeba 2,5 miliona kapitału
Przy minimum 6% potrzeba 5 mln
Matematyka jest łatwa, teraz potrzeba kapitał i jesteśmy w domu.

Czas wziąć się do pracy i za naukę. Mam jeszcze 6 tygodni kurs z rynków finansowych, a tam mam limit czasowy do kiedy mam egzaminy i eseje (które idą mi jak po grudzie) po tym ustalimy co dalej, ale widzę to coraz lepiej.
Jeszcze raz dzięki za porady i cel.

Awatar użytkownika
Plastic Tofu
Stały bywalec
Posty: 459
Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: Plastic Tofu » 04 cze 2018, 23:19

sebo pisze:Jest strona w necie co pokazuje co ile kosztuje i to załatwia sytuację.
- Mieszkanie 1500-2000zł wynajem
- Prąd około 100zł
- Transport publiczny 90zł miesiac
- jedzenie tyle ile zjesz obiad około 15zł jak sam zrobisz to połowę tego, śniadanie obiad około 600zł
- Internet około 80zł
- Ubezpieczenie NFZ itd to sobie w Internecie sprawdź
Nie liczę kina, basen i inne rzeczy bo to bez sensu.

To jest na oko.
Nie widzę problemu poleczenia pod siebie w 15minut.

Ameryka to taniocha.
Dziekuję za info. To co napisałeś to 4-5 tysiecy powinno wystarczyć. To jest b optymistyczna wieść bo wtedy nawet przy minimum zwrotu wystarczy ok 1 mln kapitału. To już brzmi nieźle. {Cieszę się, że nie liczyłeś basenu bo coraz bardziej zbliżam się do wieku gdzie nie ja będę chodził, a to mi będą przynosić basen ;)} Rozstrzał pomiedzy Twoją wyceną miesięcznych potrzeb a Tomka, wręcz napawa mnie optymistycznie gdyż zawsze można ograniczyć potrzeby w razie czego. Także czas gromadzić korzonki i modlić się aby dolar rósł w siłę.

sebo
Forumowy wyga
Posty: 1956
Rejestracja: 11 mar 2017, 11:55

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: sebo » 04 cze 2018, 23:32

To tak jak pisał Tomek zależy jak żyjesz, ale ja piszę o normalnym życiu a Tomek o luksusach.
Największy wydatek to mieszkanie, nie licząc mieszkania a tylko czynsz to 1500zl miesięcznie wychodzi życie. Mam gdzieś policzone życie z różnymi rzeczami ale nie mogę tego upubliczniać bo to są badania prywatne tam jest każdy dzień rozpisany i ile kosztuje.
Co do miast to nie ma dużej różnicy więc o te parę stówek nie będę sobie i Tobie głowy zawracał. Kwestia jakie miasto Ci się podoba.
Wiesz najlepiej to tak z 50tys miesięcznie :)
Tylko wiesz to przesada. Im jesteś młodszy potrzebujesz wydać więcej.
Różnice między stanami a polską nie są duże i wiesz ile wydajesz to tyle potrzebujesz. Ludzie w stanach zarabiają około 1000USD i za tyle się tam utrzymują i u nas też się za tyle utrzymasz.

To nie jest wycena moich potrzeb! Moje potrzeby są ogromne.

Awatar użytkownika
Plastic Tofu
Stały bywalec
Posty: 459
Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: Plastic Tofu » 05 cze 2018, 00:16

Naprawdę jestem b wdzięczny za te informacje bo ciężko jest dostać konkretne dane, a i nie oczekuję ich zbytnio bo każdy jest inny i mieszka w innym mieście i inny wiedzie styl życia. To prawda, że z wiekiem maleją potrzeby szczególnie rozrywkowe, ale rosną zdrowotne. W wieku średnim, (do którego staram się jeszcze zaliczać) odkrywa się jednak drobne przyjemności z luksusowych rzeczy i chociaż nie jestem snobem od czasu do czasu lubię dobre cygaro, czy steaka z kieliszkiem bourbona od Pappy van Winkle.
Różnice między stanami a polską nie są duże i wiesz ile wydajesz to tyle potrzebujesz. Ludzie w stanach zarabiają około 1000USD i za tyle się tam utrzymują i u nas też się za tyle utrzymasz.
Mam nadzieję, że to nie jest do końca prawdą bo wtedy moja emerytura szybko się nie ziści.

sebo
Forumowy wyga
Posty: 1956
Rejestracja: 11 mar 2017, 11:55

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: sebo » 05 cze 2018, 08:50

Spoko!
odbiegliśmy od tematu.

Jeśli poważny wiek, to patrzysz na szpitale i specjalistów prywatnie, czyli lepiej duże miasta i niedaleko szpital, no chyba, że ktoś jest z rodziny albo ktoś kto jest na każde wezwanie.
Sam jakiś czas temu to przechodziłem, naprawdę odległości są ważne.

Co do strony nie pamietam teraz adresu ale tam są ceny na całym świecie różnych produktów, wybierasz kraj i masz ceny.
Polska to drogi kraj i dla bogatych :)
Powodzenia, daj znać jak CI poszła przeprowadzka.

Awatar użytkownika
Tomek
Money talks
Posty: 2539
Rejestracja: 09 mar 2017, 20:40
Kontakt:

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: Tomek » 05 cze 2018, 11:08

Tutaj są fajne porównania pomiędzy różnymi miastami. Wychodzi np., że koszt życia w Warszawie jest o 52% niższy niż w Chicago: https://www.expatistan.com/cost-of-livi ... go/warsaw?

A tutaj są rozbicia cen na poszczególne kategorie produktów w poszczególnych krajach:
https://www.numbeo.com/cost-of-living/p ... ountry.jsp

sebo
Forumowy wyga
Posty: 1956
Rejestracja: 11 mar 2017, 11:55

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: sebo » 05 cze 2018, 11:57

To chyba ta strona, oczywiście się z nią nie do końca zgadzam.
Sam kupuję/kupowałem ciuchy i były lepiej wykonane i tańsze.
Elektronika tańsza, a co do jedzenia to zależy jaka, oni mają mocno modyfikowaną, zależy gdzie itd ale to osobny temat.
Plastic Tofu zawsze możesz coś napisać jakiś temat o życiu tam i czemu jednak chcesz się wyprowadzić z USA.

Awatar użytkownika
Plastic Tofu
Stały bywalec
Posty: 459
Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: Plastic Tofu » 05 cze 2018, 13:53

Powodzenia, daj znać jak CI poszła przeprowadzka.
Jeszcze czas. Był to plan, który zrodził się w mojej głowie w 2009 roku na 10 lat ( wiem, że to 11 ale tak lepiej brzmi) z celem 2020 i zmianą trybu życia po 50. Chciałem przestać pracować na pieniądze, a rozpocząć rozdział życia gdzie pieniądze pracują na mnie. Na początku myślałem o zmianach tu na miejscu, ale z czasem zauważyłem, że świat robi się coraz mniejszy więc można było pomyśleć o emigracji i może lepszym miejscu na ziemi. Przez długi czas celem były Azory, później Grenada teraz wygląda, że Polska.

Najważniejszym z powodów zmiany otoczenia jest ciągły kult pracy. Żyje się tutaj wygodnie, zarobki są naprawdę niezłe, ale jest to okupione brakiem czasu i to co było magnesem, czy wręcz solą życia staje się powoli męczące i szukam czegoś nowego. Jest to niezwykle subiektywne odczucie tak jak jeszcze wydawałoby się niedawno,myślałem, że będę pracował do końca życia i jeszcze trzy dni dzisiaj szukam tego co wymyślił pracę żeby mu zrobić krzywdę. Jakieś niezdiagnozowane ADHD każe mi szukać wyzwania na innym polu. Kultura i sztuka, filozofia i ekonomia są kierunkami gdzie mnie ciągnie i czas spróbować nowych rzeczy w życiu.
Koszty życia są spore, może elektonika jest tańsza czy ciuchy, ale np: moje ubezpieczenie zdrowotne (ja i żona) i podatek za dom - tylko te dwie rzeczy - prawie 30K$ rocznie. Wszystko nie jest problemem gdy się pracuje, co więcej nawet jak przestałbym pracować tutaj to znam realia i znalezienie dorywczej pracy czy zorganizowanie zajęcia kiedy plany nie powiodłyby się jak to sobie człowiek wymarzył nie byłoby żadnym problemem, natomiast wyjazd do innych realiów, nawet tak dobrze znanych jak Polska jest po prostu trochę nerwowy.

Z przyjemnością napiszę o USA na jakikolwiek temat, ale będzie to b subiektywne. Jest to kraj gdzie żyje 320 milionów ludzi i nie miasta a wręcz dzielnice rożnia się od siebie drastycznie. Ten tygiel kultur i doświadczeń produkuje miliony różnych obrazów tego kraju. Z drugiej strony większość ludzi na świecie myśli, że zna ten kraj bo w ich mieście otwarto Mikki D czy można kupić Budweisera a z radia i Tv leci potok amerykańskiej produkcji. W praniu wychodzi, że tak Bud jest potężną firmą i jest sprzedawany na całym świecie dlatego jest znany i będąc ambasadorem amerykańskiego piwa zostawia wizytówkę taką a nie inną w ustach piwoszy. Natomiast gdy świat odkrywa microbrews nagle okazuje się, że w USA ta moda już jest w pełnym rozkwicie. Skąd się to bierze? Małe firmy gorzelniane nie myślą o ekspansji do Europy, a o ekspansji do kolejnych 10-20 sklepów monopolowych stąd brak jakiejkolwiek wiedzy na ich temat nawet poza stanem czy wręcz powiatem. Hamburgery z sieciówki to Five Guys (otworzyli chyba miejsce w Londynie), ale osobiście rzadziej kupuję w sieciówkach wolę w Doctor Dog miejsce, które ma 3 stoliki i wygląda jak z lat 60 i jest typową lokalną burgerownią, ale jak spróbujecie ich patty melt na french toast, którego notabene nawet nie ma w menu zmieni on wasze postrzeganie kulinarnego świata po tej stronie Atlantyku. Próżno tego szukać w Wendy's czy Burger Kingu ale każda firma wypełnia inną niszę i ma swoje miejsce tworząc ten kraj ciekawym gdy przebije się człowiek przez zewnętrzny kokon którym Ameryka epatuje na zewnątrz.

sebo
Forumowy wyga
Posty: 1956
Rejestracja: 11 mar 2017, 11:55

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: sebo » 05 cze 2018, 14:12

Lepiej jednak wybrać się w podróż do paru krajów i się przekonać jak jest i czy klimat na korzonki odpowiada, można się śmiać z tego ale tak jest w podeszłym wieku.
Moim zdaniem weź urlop i przyleć do Polski bo się bardzo zmieniła i trąci amerykanizmem.

Awatar użytkownika
Plastic Tofu
Stały bywalec
Posty: 459
Rejestracja: 08 maja 2018, 00:36

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: Plastic Tofu » 05 cze 2018, 15:08

sebo pisze:Lepiej jednak wybrać się w podróż do paru krajów i się przekonać jak jest i czy klimat na korzonki odpowiada, można się śmiać z tego ale tak jest w podeszłym wieku.
Moim zdaniem weź urlop i przyleć do Polski bo się bardzo zmieniła i trąci amerykanizmem.
Byłem, ale to zawsze są wakacje gdzie wracasz do swoich realiów, a ja mówiąc szczerze to wszędzie chciałbym się przeprowadzić gdzie jadę na wakacje, ale to chyba efekt wakacji i atmosfery.
Mówiąc szczerze to marzę o zamerykanizowanej Polsce, gdyż kojarzy mi się to ze spokojem ludzi, uprzejmością , empatią i uśmiechem umiejscowionym w sztywnych ramach kalendarza. Wydaje się, że wszystko jest zaplanowane, poukładane i zmienia się niezwykle rzadko. Aaaaa i oczywiście, że w Polsce będzie polski Amazon.com z działającą Alexą. :)

mlubinski
Forumowy wyga
Posty: 712
Rejestracja: 07 cze 2018, 21:26

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: mlubinski » 07 cze 2018, 21:37

ja tylko w temacie tego posta chciałbym bardzo mocno zarekomendować to szkolenie online - sam skorzystałem i jestem mega zadowolony z dawki wiedzy którą dzięki Tomkowi zdobyłem i ugruntowałem. Nie naganiam, bo i Tomkowi to nie potrzebne, ale chciałem po prostu tą rekomendacją podziękować za jakże profesjonalne szkolenie :-) A dodatkowo faktycznie tryb online pomaga w późniejszym powrocie do wybranych tematów, co bardzo upraszcza całą sprawę (szczególnie u osób jak ja, co mają pamięć dobrą, ale krótką :)) a tak, odpalam sobie w weekend prasowanie a do tego część którą chciałbym sobie powtórzyć (z jakichkolwiek przyczyn).

Awatar użytkownika
Tomek
Money talks
Posty: 2539
Rejestracja: 09 mar 2017, 20:40
Kontakt:

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: Tomek » 07 cze 2018, 22:06

Dzięki Marek za tę opinię, doceniam to!

Teraz to już nie mam jak się wykręcić od postawienia steka i piwka jak będziesz w Polsce :)

mlubinski
Forumowy wyga
Posty: 712
Rejestracja: 07 cze 2018, 21:26

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: mlubinski » 08 cze 2018, 19:36

na pewno się spotkamy :)

wujt
Stały bywalec
Posty: 237
Rejestracja: 08 sty 2018, 15:31

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: wujt » 30 cze 2018, 18:21

Czy planowane są kolejne edycje ww kursu, ewentualnie inne weekendowe obejmujące inne tematy?

Awatar użytkownika
Tomek
Money talks
Posty: 2539
Rejestracja: 09 mar 2017, 20:40
Kontakt:

Re: Szkolenie z hedgingu, 7–8 lipca Warszawa

Post autor: Tomek » 03 lip 2018, 13:13

Nie mam takich planów póki co, więc to raczej jednorazowy skok w bok, żeby sobie trochę życie urozmaicić :) Ale jeśli jesteś zainteresowany taką tematyką, to zerknij na ofertę indywidualną: https://www.tradingforaliving.pl/oferta/

ODPOWIEDZ