Shortowanie Dolara

Szerokie spektrum tematów dotyczących światowych walut oraz całych branż i sektorów, bez względu na geografię.
Awatar użytkownika
Tomek
Money talks
Posty: 2539
Rejestracja: 09 mar 2017, 20:40
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Tomek » 23 lis 2017, 20:12

Ja to trochę tak z przymrużeniem oka wrzuciłem, no ale generalnie to dostaniesz większy margin bez potrzeby dopłacania dodatkowej gotówki, bo wysokość dostępnego margina ustalana jest też jako waga Net Liquidation Value konta, w którego wycenę wchodzi aktualna wartość płynnych aktywów, czyli np. akcji. Dlatego im więcej są warte aktywa, które masz, tym mniejsze zabezpieczenie jest potrzebne i tym samym robi się więcej gotówki na koncie dostępnej w ramach margina. Dlatego taki popłoch jest zawsze, jak giełda zaczyna ostro lecieć, bo ludziom spada wartość aktywów, przez co potrzebny jest większy poziom margina, więc wtedy trzeba dopłacić gotówkę, a jak ktoś nie ma gotówki, to sprzedawane są pozycje akcyjne, które tylko jeszcze bardziej pogłębiają spadki kursu, co powoduje, że inni też dostają margin calle, bo spada wartość ich akcyjnego zabezpieczenia pożyczki i tak dalej. Spirala się nakręca tutaj w obie strony :)

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Greg » 24 lis 2017, 18:24

Hehe, no dostaniesz większy margin bez dopłacania dodatkowej gotówki, ale myślisz, że jak innym wzrosło Net Liquidation Value to już dawno nie pobrali większych marginów? :)

Zachowanie stadne jest zawsze łatwe do przewidzenia. Już dawno są wszyscy mocniej zalewarowani i to zalewarowanie rosło jak rosło net liqudation value, już pal go licho z ilością wolnych środków. Giełda to chciwość i strach.

Awatar użytkownika
Tomek
Money talks
Posty: 2539
Rejestracja: 09 mar 2017, 20:40
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Tomek » 24 lis 2017, 18:28

Nie no, tak na serio, to zgadzam się z Tobą i ze wszystkimi innymi sceptykami, że jesteśmy już na granicy jakiegoś totalnego limitu zadłużenia. Dlategóż też generalnie uciekłem z USA i szukam szczęścia na rynkach wschodzących, ew. w towarach i surowcach; a jak dolar, to tylko na krótko :) Nawet z margina się już USD pozbyłem i wymieniłem je na ruble...

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Greg » 24 lis 2017, 22:50

Tak odnośnie dolara. Dziś mi to wpadło w ręce. W 2015-2016 roku mieliśmy największe wykupienie dolara od 30 lat z punktu widzenia długoterminowego a więc miesięcznie.

Obrazek

Zgodnie z austriacką szkołą ekonomii każda górka na walucie rezerwowej musi być coraz niższa do momentu utraty zaufania i zmiany waluty rezerwowej (tak na oko). No póki co przy dolarze się sprawdza :

Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Money talks
Posty: 2539
Rejestracja: 09 mar 2017, 20:40
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Tomek » 25 lis 2017, 11:10

True, wszystko się zgadza. Mnie się tylko jedna jedyna rzecz dzisiaj nie podoba:

rgrusd.png

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Greg » 28 lis 2017, 14:44

Z tymi formacjami technicznymi to najbardziej do mnie przemawiają 2 :

potrójny top i potrójne dno. Potem się okazuje, że RGR to fałszywe RGR. Ale popatrz na to dolne rozszerzenie. Przy formacji RGR ten dołek co teraz leci nie może być (znaczy może to będzie bear trap) niższy niż na oko 92.5.

Natomiast musimy się zastanowić co może przemawiać dalej za rajdem dolara.

1/ Na pewno dobre tax-cuts, ale już wiadomo, że takie dobre nie będą. Chyba jednak przegłosują te tax-cuty, ale to nie jest to co obiecywali
2/ Kwestie podwyżek stóp procentowych. Wystarczy, zła wiadomość jedna z gospodarki i nagłe odwołanie podwyżek w 2018 i tu nieźle toniemy.

Ja uważam, że do Grudnia do posiedzenia FEDu i do przepchnięcia ustawy o cięciu podatków możemy coś porajdować na dolarze. Niektórzy to widzą tu nawet poziomy 98 (mnie się w to wierzyć nie chce). Podwyżka grudniowa jest już w cenie, teraz wystarczy słabe PKB, albo jakies inne słabe odczyty ala retail sales itp i widmo podwyżek się oddala a wtedy indeks leci w dół.

Patrząc długoterminowo na te zniesienia Fibbo to widać to tak :

Obrazek

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Greg » 21 sty 2018, 14:13

W/g mnie powinno teraz odbić. Przepchną debt-celling (cały teatr jest pod publikę). Przepchną to dolar powinien trochę odbić. Dodatkowo :

Rekord marnego sentymentu. Wszyscy są bearish :

Obrazek

Powoli zamykamy pozycje krótkie na USD i ładują się fundusze po stronie LONG :

Obrazek

Generalnie rekordowy mamy sentyment do EURO. Wszyscy są super LONG na EUR i super long na ropie, super long na złocie i super-short na USD - to się zawsze odwraca - przynajmniej na jakiś czas. Do EURO wszyscy długo bo ... ECB ma podwyższać stopy procentowe, tyle, że tak EURO poleciało (jakby conajmniej jutro mieli podnieść stopy o cały 1% a nie o 0.25%), że zaraz się okaże, że eksport Niemiec stanie przy tak drogiej walucie, więc ECB powie, że jednak nie, EURO zleci USD się wzmocni, ropa tąpnie, złoto też, chyba, że ECB ma bardziej przebiegły plan ale to trzeba monitorować. Dolar może teraz porajdować na bazie przepchnięcia tej ustawy o debt-celling, ale mocny dolar to spadki cen akcji więc trzeba uważać podwójnie. Są 2 opinie :

a) Dollar na indeks 108, złoto po 800$ <- to głównie forsują technicy bo im 5ta fala Elliota leci.
b) Dollar na indeks 80, złoto po 1500$ <- to głównie forsują fundamentaliści, wierząc w brak podwyżek stóp procentowych i dalszą deteriorację długu USA, osłabianie USD celem zwiększania cen akcji.

Drogi dolar = 90% amerykanów "bogaci się" (klasa średnia+niższa - jak jeszcze w ogóle istnieje), mniejsza inflacja w USA, większe prawdopodobieństwo spłat rat kredytów przez szarych obywateli
Tani dolar = 90% amerykanów biednieje, większa inflacja w USA, znaczna deterioracja spłat kredytów - coraz większe zaległości w spłatach kredytów.

Ponieważ 0.1% amerykanów decyduje obstawiam opcję b) w 2018 roku, ale po solidnym odbiciu dolara. Jeżeli dorzucimy np. kryzys strefy EURO przez np. Grecję część 2 to może faktycznie kapitał poleci do USD. Do tego rosnące rentowności amerykańskich obligacji są znacznie bardziej kuszące niż 0.5% u Niemców.

Obrazek

MarcinBB
Stały bywalec
Posty: 138
Rejestracja: 10 lis 2017, 21:06

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: MarcinBB » 21 sty 2018, 21:47


Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Greg » 21 sty 2018, 23:37

Kris pisze:Grek. 1.Według Ciebie do jakiego poziomu dolar powinien jeszcze odbić ? 2. Jaki poziom prognozujesz na USD/PLN (przy tym odbiciu rzecz jasna). 3. Czy zaryzykowałbyś obecnie zakup USD za PLN ( za większą sumę) licząc na szybki zysk. PS Wiem ze nikt nie dysponuje szklaną kulą ale Twoja opinia jest dla mnie istotna bo masz wyczuciem i wiedzę

1. Nie mam pojęcia, jeżeli trend jest malejący to do ok DXY=93-95 przynajmniej ja tak gram (shortowanie złota/minerów, czy ropy), złoto na 1250$, ropa na 55$ wtedy. Czas realizacji ok 3M. Indeks dolara może polecieć na 100 czy tam 108 ale to mało co zmienia, bo przy indeksie 108 uważam, że dolar wcale nie będzie droższy niż w szczycie USDPLN = 4.25
2. Około 3.55-3.60
3. NIE. Spekulacyjnie trochę tak, ale to odbicie na dolarze wcale takie super pewne nie jest. Na pewno żadnej dużej kwoty bym sam nie zaryzykował na dolarze.

Generalnie EUR też jest dziadowską walutą. Tak się umocniła, że jutro jak ECB powie - "Sorry nie podwyższamy stóp" to przy takiej ilości LONG na EURUSD zobaczysz spadek z siłą wodospadu, albo ograniczą jutro skup obligacji do zera, to jeszcze wyżej poleci. Każdy problem Grecji/Hiszpanii/Włoch to spadki na EUR. Dolar też jest dziadowski. Jak kiedyś powiedziałem, że indeks dolara indeksem, ale i EUR i USD będą tracić do walut emerging przy falującym indeksie dolara.

Im większa wyprzedaż długu USA, tym bardziej interesujące stają się ich obligacje, bo płacą odsetki a złoto nie. Złoto dobrze reaguje w negatywnych stopach, a mamy obecnie dodatnie. Musiałaby inflacja eksplodować, ale cofka na ropie (40% za koszyk CPI) jest nieunikniona. Chyba celowo wyprzedają obligacje, żeby ludzie zaczęli się w nie pakować i to taka podpucha, ale "Hej kupcie nasze obligacje bo są bardzo atrakcyjne i tanie, a nadal 63% rezerw jest w USD, więc dolar póki co nie upada". Tak czy siak uważam, że druga połowa roku to inflacja się pojawi. Pewnie wojna wybuchnie, ropa poszybuje wysoko, agriculture może w końcu odbije i zrobi się ciekawie. Bo jak FED zacznie stopy podnosić to ręka noga mózg na ścianie za niespłacane kredyty, które już pikują...

Obrazek

A banki coraz większe odpisy robią przez straty. Brakuje tylko 4rech podwyżek stóp procentowych w 2018 i mamy armagedon :)

[quote]US banks suffer 20% jump in credit card losses[/quote]

https://t.co/Qx7Q96dy5x


Natura Bramy jest bardzo fajnym blogiem, rzadko bo rzadko, ale tam zaglądam. To jakiś były górnik (chyba) prowadzi Song Mung czy jakoś tak. Jeden z lepszych polskich "ukrytych" blogów.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2018, 23:54 przez Greg, łącznie zmieniany 1 raz.

MarcinBB
Stały bywalec
Posty: 138
Rejestracja: 10 lis 2017, 21:06

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: MarcinBB » 21 sty 2018, 23:59

offtop: Greg ma bloga? Ja jedynie Twittera znalazłem, Greg pochwal się pls.

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Greg » 22 sty 2018, 00:01

Coś źle przeczytaliście. Nie 50% w złocie, a obecnie 10% może do 15% mi się uda dojść i finito.

Kapitałowo to wygląda jakoś tak :

W 65% kapitał mam w PLN
W 20% w USD
W 5% w CHF
W 10% w fizycznym złocie i srebrze.

Samej fizycznej gotówki mam dużo za mało.

Kris pisze:Greg. Żeby inwestować na rynku surowcowym trzeba kupić dolary. I wymyśliłem sobie że kupię dolara (zakładając jego wzrost ) za część zacznę shortować surowce, oraz WIG20 zakładając jego korektę. Idąc tym tropem potencjalnie zyskałbym na kursie a dodakowo shorcie. Co o tym sądzisz ? I mam jeszcze pytanie jaką procentową częścią portfela obecnie inwestujesz na rynkach. Wiem z bloga ze 50 % trzymasz w złocie.

Tak to podwójnie zyskasz wtedy. Tylko trzeba to rozdzielić. Tomek pisał wcześniej, że portfel dolarowy to dolarowy. Trzeba mieć różne waluty i nie patrzeć się która leci do góry a która spada.
Adiasz pisze:offtop: Greg ma bloga? Ja jedynie Twittera znalazłem, Greg pochwal się pls.

Nie mam, kiedyś miałem, ale interakcja forumowa jest w/g mnie ciekawsza.

Online
domi
Stały bywalec
Posty: 235
Rejestracja: 06 gru 2017, 11:03

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: domi » 22 sty 2018, 10:07

Kris, czytając z boku Twoje wpisy to zdecydowanie za dużo emocji...

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Greg » 04 lut 2018, 18:02

Czas na update...

Shortowanie dolara w/g mnie będzie nadal w cenie. W ogóle w/g mnie rozpoczął się kolejny bear market na dolarze. Wszyscy Ci od patrzenia sentymentów wyprzedania RSI, MACD itp w/g mojego skromnego zdania są w sporym błędzie. FEDowi wcale nie zależy na mocnym dolarze. Trump chce pożyczyć kilka T$ na wydatki infrastrukturalne i rozdać ludziom, więc automatycznie wartość dolara długoterminowo powinna tąpnąć. Jak wiecie, czekam na ostatnią jak to nazywam nóżkę odbicia na dolarze, może końcu przyjdzie. Połączona ze spadkiem cen ropy, spadkiem cen złota, spadkiem ogólnie commodities i ponownym krzykiem "Bear market na surowcach, bull market na dolarze". Dużą niewiadomomą są dla mnie rentowności obligacji. Im bardziej dolar spada tym bardziej obligacje tracą, a ludzie biednieją i niespłacają kredytów. Pytanie czy banki centralne w tle będą mocno "ściskać" rentowności aby nie wybuchnęły skupując obligacje po cichu z boku, tyłu i każdym bocznym wejściem. BoJ ostatnio wznowił dodruk, bo ... rentowności urosły do takiego stopnia, że groziło niespłacalnością długu gdy rentowności 10Y obligacji sięgnęły zawrotnego oprocentowania 0.1% :

https://www.zerohedge.com/news/2018-02- ... ging-rates

Teraz jak typujemy. Generalnie jak coś leci pionowo w dół to raczej RSI i sentymenty mają się nijak do techniki. Nie jestem permabull'em w dolarze i nie podzielam tych poglądów. Dolar musi tracić, aby pchać ceny akcji w górę i kropka. Wielką zagadką są dla mnie rentowności obligacji, bo to jest to czego ten rynek nie wytrzyma. Nie podzielam tych co twierdzą, że FED gwałtownie zacznie podnosić stopy aby przeciwdziałać inflacji... To w/g g.. prawda. FED pragnie tej inflacji. 10Y jej nie było to teraz chętnie będzie siedział i patrzył jak zacznie lawinowo przyspieszać. O to przecież im chodzi, aby zwiększyć iluzję bogactwa przez wzrost cen akcji, kosztem 99% społeczeństwa, którym zabiorom wszystko na następnym kryzysie finansowym.

Już widać, że :

Gdy 10Y = 2.80% (lub 30Y = 3.03%) zaczynają się bardzo mocne spadki. Im tańszy dolar tym wyższa rentowność obligacji i tu mamy ten punkt zwrotny w którym lepiej zaczekać z boku chwilę niż ryzykować.

Im dolar zacznie tracić mocniej to rentowności podskoczą, a więc ludziom kredyty podskoczą, commodities podskoczą itp. Ale para już bucha bardzo mocno bo doszliśmy do punktu zwrotnego, gdy dalszy wzrost rentowności przyspiesza lawinowo spadki cen akcji. Skutecznie go starałem się wypatrywać stopniowo pobierając opcje na spadki, bo to jest pewne jak 2x2 = 4, że dojdziemy do punktu przegięcia i właśnie doszliśmy.

10Y = 2.80% i ponad = lawina w dół.
Im więcej długu publicznego + zakredytowania gospodarki ten punkt przegięcia będzie szedł w dół, więc jeżeli jutro Trump zadłuży jutro kraj z 21T$ do 24T$ na wydatki infrastrukturalne (z automatu przełoży się to też na dług konsumencki i korporacyjny) to punkt przegięcia nam spadnie do np. 2.60% aby ceny akcji zaczęły lawinowo spadać. I oczwywiście odwrotnie.

Obrazek

Jak to wygląda technicznie z dolarem. Sorry, ale dolar to jeden wielki istny BEAR MARKET i to, że RSI = 14 niczego nie zmienia. W/g austriackiej szkoły ekonomii każdy szczyt na walucie rezerwowej musi być coraz niżej...do momentu jej upadku i zastąpnienia przez nową. Tak wygląda to długoterminowo (chyba teoria austriacka się sprawdza)...

Obrazek

Tak krótko terminowo w/g mnie spodziewam się w końcu wyczekiwanego bounce'a na 91-92 (EURUSD = 1.20). W sumie ostatnio rynek pracy w miarę ok wyniki pokazał, więc z automatu skoro jest tak dobrze rynek podniósł prognozę podwyżek stóp procentowych do np. 5, rentowności obligacji podskoczyły i bum punkt przegięcia, dolar się umacnia. Gdy dobijemy do 91-92, zaliczymy korektę na rynku akcji tak z 10-20%. Wtedy okaże się, że USA pójdzie na wojnę aby przykryć problemy gospodarcze, a rynek stwierdzi, no przy takich spadkach to będzie QE albo FED wcale nie podwyższy stóp procentowych i ruszymy w ostatnią fazę mega bańki gdzie spółki surowcowe wystrzelą o wiele szybciej niż te które teraz mają po P/E=500. W 2001 tłukli Afganistan (dot-com crash i 11/09 World Trade Center), w 2008 tłukli Irak (Housing Bubble), teraz też kogoś znajdą ... w/g mnie Iran... Korea Płn. jest pod protektoratem Chin,a USA boi się Chin, bo jak 3T$ wyrzucą obligaji w rynek to nawet Chiny 1dnego lotniskowca nie muszą wyprowadzać na wody, aby pogrążyć w chaosie na wiele lat USA.

Bounce 91-92, ropa w dół, złoto w dół, ale potem lawina w/g mnie zacznie przyspieszać, to w/g mnie będzie świetny moment aby ponownie wejść w pozycje ala OIH, XME, XLE, DBC, GDX, GDXJ itp itd...
USA jest w recesji w/g wskaźnika podaży kredytu, który stał się ujemy. Za 4Q wzrost GDP o 2.6% jest wspaniały, ale odjąć efekt huraganu mamy już raptem ok 1.5% - a to są fatalne dane. Huragany spowodowały sekundowe podbicie wskaźników, ale teraz będzie przynajmniej jeszcze szybciej i lawinowo coraz gorzej. Wizję wzocnienia dolara dają prognozy AtlantaFED na 1Q i oszałamiające 5.2% (czy nawet 5.4%)(oczywiście wszyscy wiemy, że to żart)... Takie prognozy powinny umocnić dolara, ale jednocześnie drastycznie obniżyć rentowności obligacji. Może właśnie tutaj można upatrywać szansy.

Obrazek

Kluczem do zagadki co dalej są rentowności obligacji. Cały czas obstawiam w tym roku raptem 1dną podwyżkę, chyba, że inflacja gigantycznie przyspieszy, to wtedy FED będzie tak podwyższał, że zawsze będą negatywne stopy, a to wtedy wystrzał na złocie będzie niczym bitcoin ;) Natomiast cały czas mamy ten punkt zwrotny jak widać i lepiej zaczekać w którą stronę to pójdzie. Wygląda na to, że bounce na dolarze na 91-92 wydaje się pewniakiem, ale pytanie co potem... Ilość potencjalnych "black swan eventów" rośnie lawinowo ostatnio...

PS : Wrzućcie sobie do obserwacji cenę akcji Deutsche Banku ... DB jest #1 wokół którego skupione jest wszystko. Jak DB spada to bardzo źle. DB jest u mnie w kategorii "Armageddon Index measure", czyli 5 wskaźników które monitoruje. DB jest #1.

Awatar użytkownika
Tomek
Money talks
Posty: 2539
Rejestracja: 09 mar 2017, 20:40
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Tomek » 04 lut 2018, 19:28

Czyli co, dead cat bounce, a potem równia pochyła?:)

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Shortowanie Dolara

Post autor: Greg » 04 lut 2018, 23:10

Nic nie jest pewne. Ani dead cat bounce ani to, że dolar nawet umocni się do 92, to moje wypociny czego się ja spodziewam, ale monopolu na prawdę nie ma nikt. Ale zawsze tak jest, że jak jeden kraj ma nadwyżki handlowe a drugi giga deficyty i je powiększa, to kapitał panicznie i lawinowo ucieka od takiej waluty osłabiając ją do takich poziomów, że eksport może w końcu się stanie opłacalny. Jeżeli to ruszyło to przed dolarem głębokie spadki pewnie zakończone niespłacaniem kredytów, co przełoży się na jeszcze większe osłabienie itp itd...

Do końca lutego coś będziemy widzieć co i jak, czyli 4tyg. Technicznie to stoimy w rozkroku, albo w górę, albo rzucamy się w przepaść. Moment raz na 5-10 lat tak kluczowy się pojawia, więc lepiej chwilę poczekać z boku. Jak Trump zrobi wydatki infrastrukturalne to możemy być raczej pewni dalszym spadkom. Jak je zatrzyma to dolar może nieźle podskoczyć.

Nie wiadomo też dlaczego tak 10Y lecą w dół (rentowności do góry). Chiny wyprzedają? Czy FED robi sobie QT i te 30MLD z bilansu dało aż taki efekt? Im więcej FED zacznie sprzedawać bilansu tym obligacje zaczną więcej tracić. Liczy się, że każde 500MLD$ wyprzedaży z bilansu to efekt wzrostu stóp o 0.25%. FED zaczął. Ostatnio BoJ też próbował, ale jak wcześniej pisałem przy 0.1% aż się wystraszył... Pytanie czemu FED nie skupuje w nieskończoność (po części jest zakaz konstytucyjny do skupowania akcji).

Może to być też celowe działanie, aby zmusić innych do kupna obligacji USA, a FED sprawdza jakie oprocentowanie byłoby atrakcyjne dla inwestorów. Już teraz obligacje USA dają więcej niż dywidendy z SP500 (tak SP500 jest przewartościowane do obligacji) i może testują przy ilu % ludzie rzucą się na dług USA poświęcając na razie ceny akcji. Dług jest dużo bardziej wartościowy dla rządu niż ceny akcji. W szczególności gdy (coraz większe zadłużenie = coraz słabszy dolar) coraz większe zadłużenie jest generowane przy prosperity (to głównie Trumpa pomysł na zwiększenie finansowania na odziwo WOJSKO oraz infrastrukturę).

Obrazek

W 2009 zwiększono drastycznie zadłużenie z powodu krachu, ale teraz? Albo nie mamy żadnego prosperity, albo rząd tak rozdmuchał wydatki publiczne :

Obrazek

A FED sobie robi lawinową wyprzedaż bilansu : (o ile to tak można nazwać, bo co to 30MLD$ przy 4500MLD$ (2500MLD$ to obligacje rządowe), long way to go jeszcze mają)

Obrazek

ODPOWIEDZ