Złoto, srebro, platyna

Surowce przemysłowe, towary rolnicze, metale szlachetne. Od złota i platyny, przez lit i kobalt, po pszenicę czy soję. Króluje jednak ropa naftowa.
Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 14 cze 2017, 14:57

Dziś fatalne dane z gospodarki USA przyszły... (ale oczywiście pochwalę się - było to łatwe do przewidzenia) :)

Generalnie Retail spadek -0.3%, oczekiwane +0.2% (ale e-Retail +0.8%) (więc shortowanie dużych shopping-malli ma sens)
Spadek w sprzedaży nowych aut -0.3% oczekiwano +0.2% (więc shortowanie sub-prime lendors ma coraz większy sens, jeszcze popatrzymy jak z płacami, ale coraz większa nadpodaż używek będzie i nie będzie komu ich sprzedać)
Inflacja spada do 1.7% CPI Y/Y oczekiwano 2.1% (nie wiem jakim cudem, ale to odwleka serię następnych podwyżek)

Nooo to z takimi danymi PKB za 2Q to raczej bliżej 1% będzie niż 4% ale oni tak zawsze przewidują. Jak tak dalej pójdzie i przy takim spadku udzielania kredytów to recesja właśnie otwiera już drzwi do USA...

Dolar nurkuje (Bearish co do dolara się sprawdza), złoto+srebro wywala do góry (teraz wiem czemu w 2 dni spółki wydobywające złoto dostały kopa +6%, dziś chyba po rozpoczęciu sesji jednego dnia dostaną z +5-10%)

Teraz nie dziwie się czemu grzebać zaczęli przy CPI, bo spadła Y/Y na 1.7% co oznacza brak podwyżek stóp procentowych.

Ceny złota/srebra wystrzeliły, bo czy to oznacza brak podwyżek stóp procentowych kolejnych? Wszędzie mówi się o "gołębiej podwyżce" ... To takie trochę ala "ja tylko jestem złodziejem". Podwyżka stóp nie jest gołębia. To już takie usprawiedliwienie tego, że rynek przewiduje prawie w 100% podwyżkę, że uknuto termin "gołębia podwyżka".

Coraz większe jaja. Dziś oglądam przemówienie FEDu o 20:00. Coraz zabawniej się zaczyna dziać. Nie ma to jak stymulowanie kredytem, który nie przynosi skutków.

Srebro +3%, złoto +1%, matko dzisiaj majątek na opcjach na GDXJ zrobię!!! :)

Stawiajcie browara FED ponoć robi ostatnią podwyżkę w tym roku! (A mówiłem, że będą 2wie)

TomekSerafin
Posty: 47
Rejestracja: 15 mar 2017, 15:45

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: TomekSerafin » 15 cze 2017, 10:07

I GDXJ poleciało o 4,3%... a też mam to w portfelu. Czemu myślisz, że nie będzie więcej podwyżek, skoro trzecia ma być w grudniu i następne w następnych latach? Ja właśnie myślę czy z uwagi na te podwyżki nie zaopatrzyć się już w dolary przy tym niższym kursie, żeby mieć na późniejsze inwestycje...

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 16 cze 2017, 13:11

Poleciało ale opcje opchnąłem przed posiedzeniem FEDu, kiedy przez 3 dni z 7% GDXJ poszedł. Kupuj plotki sprzedawaj fakty. Już sam zwrot "gołębia podwyżka" jest idiotycznym zwrotem, więc do posiedzenia FEDu wszyscy liczyli na "gołębią podwyżkę", po FEDzie była już prawdziwa podwyżka (nie gołębia) no i rynek jak poszedł tak poszedł...

Do grudnia masz jeszcze 6 miesięcy ... Poczekaj na dane macro... Skoro FED daje podwyżki bazując na danych, a te są od 3M gorsze niż ch..e. 2 dni temu oglądałem to przemówienie FEDu na Bloomberg TV. Najzabawniejsze było to, że nawet na Bloomberg TV analitycy zastanawiali się :
"Jak to jest, że dane macro słabe, odczyt inflacji słabiutki, nic nie uzasadnia podwyżki stóp procentowych", ale FED podwyższył stopy do 1.25 - bo

a) Nie ma "amunicji" na dalszą recesję
b) Jest tak super, że może podwyższać

(odpowiedź wybierz sobie sam)

70% całego PKB generowane jest przez wzrost podaży kredytu, więc albo ja czegoś nie rozumiem, albo nas robią w konia :
Obrazek

Od razu mówię, że jak ta kreska znajdzie się poniżej zera = recesja. To, że maleje oznacza, że :

a) Ludzie mają tyle kasy, że spłacają kredyty
b) Ludzie bankrutują, nie mają kasy na spłacanie kredytów, nie ma już komukolwiek dawać kredytów, bo albo ich nie stać, albo mają za dużo kredytu.

Ten wykres jest z 22/03/2017... Obecnie podaż kredytów to +1.6%, więc bardzo blisko 0%.

Dane macro ... To mówi samo za siebie :

Obrazek

Albo ktoś nas robi w konia uzasadniając podwyżkę już takimi głupotami, że aż mi się cytować tego nie chce (chodzi telefony i koszty leków - coś ala słabe 1Q to wina pogody). Projekcja nowa "FED Funds futures" -
czyli wyceny rynku pokazuje (ta biała linia) :

Obrazek

że FED jest daleko z tyłu. Yellen otwarcie na konferencji przyznała, że w "Sumie to nie wiem do jakiej wartości stóp dojdziemy" (może niekoniecznie do 3% znaczy się).

Obrazek

Zastanawiam się jakim cudem, po tak słabych danych sprzed 2 dni, nagle AtlantaFED podwyższyła prognozę PKB. Po czym wnosisz, że będzie jeszcze w grudniu? W 2016 miały być 4 podwyżki była 1dna. Na tą chwilę na grudzień 2018 szanse na pozostawienie stóp na 1.25 rynek wycenia na :

Obrazek

Wg naczelnego niedźwiedzia forum :) uważam, że FED bardziej będzie przykładał się do tego jak rynek oczekuje podwyżek. Skoro była 90% to oznacza, że FED musi to zrobić, jak nie to zaczęły by się dyskusje co FED ukrywa i czy to oznacza coś złego. Na prawdziwą reakcję rynku poczekamy powiedzmy 2 tygodnie. Jak odczyty będą coraz gorsze, to rynek przestanie wyceniać nowe podwyżki i FED będzie w kropce. Gorsze dane przy niższej inflacji i tak topią dolara niezależnie czy podwyższysz stopy czy nie. EURO jest przesunięte w fazie o ok powiedzmy 2 lata.

Oczywiście krótkotrwały efekt po wzroście stóp procentowych to ot choćby powinien być (bo nie wiem czy jest, pisząc to byłem od 2 dni w rozjazdach i nie patrzę na wyceny) oddany w cenach akcji przez wzrost kursu firm pożyczkowych, banków, reitów i innych instytucji finansowych. Wyższe stopy = wyższy zwrot z inwestycji, ale to krótkotrwałe, bo jak podaż kredytu się zmniejsza, za chwile się okaże, że wzrost stóp to wzrost ilości bankructw/defaultów i średnioterminowo da większy spadek niż krótkoterminowo wzrost.

Takie jest moje zdanie. Możemy podyskutować zatem jak Wy uważacie.

Nemo
Posty: 11
Rejestracja: 16 mar 2017, 08:40

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Nemo » 18 cze 2017, 17:06

Przeciez fed nie ma innego wyboru tylko podwyzszyc stopy do +- 3%, zeby potem bylo z czego obnizac. Wystapienie recesji w ciagu 2-3 lat jest coraz bardziej prawdpopodobne i zeby ratowac rynki fed bedzie musial zrobic nowe luzowanie albo obnizyc stopy. Luzowania nie zrobi, bo juz ma tak napompowany ten balon z obligacjami, ze on zaraz peknie i tam sie nie da nic dolozyc, a jak ma obnizac stopy jak sa na poziomie 1%? Najpierw musi za wszelka cene podniesc stopy do 3%, zeby potem jak przyjdzie recesja to mial z czego obnizac. Ciekawe tylko czy Yellen zdaje sobie sprawe ze to juz samo podniesienie stop tak wysoko wywola recesje, ale moze tak juz musi byc. Fed jest w dupie w tym momencie i tu nie ma pola do manewru innego niz podwyzka stop. Pytanie jak to wplynie na gieldy, bo to ze spolki co jada na kredycie pojda na dno to jest oczywiste, pytanie co z cala reszta. Banki powinny skorzystac ale cala reszta?

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 18 cze 2017, 23:56

No i tu właśnie FED sam się w konia zrobił... FED nie ma nawet REALNEJ szansy podwyższenia stóp do 3%. Po ostatniej podwyżce aż najwięksi wyznawcy FEDu dziwili się jak oni mogli to zrobić. Ano mogli bo rynek oczekiwał tej podwyżki. Do 2019 Fed Funds Futures już pokazuje max 1.75% !!!!! Tego oczekuje rynek. Już teraz gospodarka się zwija. Pójście przeciwko FED Fund Futures to będzie raczej nerwowa reakcja rynku z kategorii "Uwaga FED chce utopić gospodarkę". Wszystkie dane macro to potwierdzają, więc FED albo będzie chciał celowo wywołać recesję i tąpnięcie. W/g mnie jeszcze 2 podwyżki po 0.25 i wszystko runie, albo będzie się bał zrobić cokolwiek, byleby tylko rynki nie runęły.

Jakby FED podwyższył stopy do 3% to dług rządowy i odsetki od obligacji tak 30Y by skoczył do 5%? Czyli co z 500MLD$ aktualnych odsetek, USA płaciłoby 1T$ odsetek. To jest już THE END i równia pochyła ciężaru długu. Rządu USA nie stać na 1T$ odsetek rocznie. Już FED mówi o luzowaniu ilościowym QE4 ... Teraz mówi o zacieśnianiu QE, tyle, że ... jakoś mi się w to wierzyć nie chce. Nikt nie wie co się stanie jak FED będzie chciał to zrobić... Jeżeli myślisz, że na tak śmieciowe papiery znajdą się prywatni nabywcy to ktoś musi być istnym debilem, żeby te papiery kupić, bo to same bankrutujące spółki i trochę obligacji skarbowych (coś koło 2T$ obligacji skarbowych, 2.5T$ smieci).

Balon z obligacjami to kolejny gwóźdź do trumny. Ciekawe jak FED będzie chciał wywalić te obligacje na rynek... Wiesz co się stanie jak FED zacznie wywalać? To powinno dać BIG SHORT na obligacjach, ale znowu utopi to dług USA, bo jak pęknie balon na obligacjach to USA praktycznie może już ogłaszać "default" i dolar idzie w kosmos. Jeżeli powie, że zaczyna wywalać a rentowności nie pójdą do góry to ... albo robi nas FED w wała, albo skupił to inny bank centralny.

Tak czy siak w/g mnie 3% to mrzonki, bez ogromnego krachu. 3% na stopach to 1/2 spółek bankrutuje. Patrz przy 1.00% masz już niewypłacalność 16% kredytów na samochody. A co będzie przy 3%? Banki też nie będą miały łatwo, bo 3% na papierze wygląda super, ale co z tego jak np. 40% kredytów idzie w default?

Właśnie na w/w teorii bazuje, że to powinno dać ogromnego kopa cenom złota. Jak rynek się zacznie orientować (a już zaczął pokazując na 2019 stopy 1.75% max) to oznacza, że rynek przestanie wyceniać podwyżki stóp i powinno dźwignąć ceny złota, bo dolar zacznie słabnąć na bazie słabych danych macro, które dodatkowo będą blokowały podwyżki stóp.

Jeżeli FED przy słabych danych macro zacznie stopy podwyższać ... To właściwie możemy się pomodlić, bo krach jaki nastąpi będzie dużo większy od tego z 2008 roku.

Nemo
Posty: 11
Rejestracja: 16 mar 2017, 08:40

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Nemo » 19 cze 2017, 12:09

To jaki wg Ciebie jest scenariusz dalszych wydarzen? Mi sie wydaje, ze jedyna szansa zeby ktos te obligacje skupil to podniesienie odsetek. A kto? Moze banki komercyjne wtedy? Albo Rosja w zamian za zniesienie sankcji? Chiny w ramach jakiejs wspolpracy gospodarczej? Arabia Saudyjska w podziekowaniu za bron? Bank Anglii za nawiazanie umowy gospodarczej z USA po brexicie? To wszystko jest do opchniecia tylko przy wyzszych odsetkach. Jak fed podniesie stopy do 3% w ciagu trzech lat i wywola tym recesje to nie ma problemu, bo wtedy bedzie mozna obnizyc stopy zeby pobudzic gospodarke na nowo. Do tego czasu fed powinien tez troche wyczyscic swoj balance sheet zeby mogl potem przeprowadzic jednoczesnie nowe QE. Ale jesli nie podniesie stop i nie wyczyscy teraz balance sheet a recesja przyjdzie za dwa lata, to jakie instrumnety i narzedzia bedzie mial fed zeby walczyc z recesja? Zadnych...

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 19 cze 2017, 15:12

@Nemo ... za dużo chyba oglądasz oficjalnych wystąpień i analiz :)

Rosja to kupiła tyle złota wraz z Chinami, że jest ostatnia do kupna długu USA. Z niczego ten komiks poniżej nie powstał...

Obrazek


Rosja jako kraj prawie nie ma zadłużenia. Ile ma 17% do PKB? Na dodatek teraz w Rosji zaczyna się cykl koniunkturalny, że to właśnie Rosja będzie szła gospodarczo do góry. Stopy procentowe maleją (obecnie 8.75%), gospodarka się stabilizuje, a Putin głupi nie jest i na pewno to wie i zamierza w perspektywie czasu na pewno wykorzystać, że to właśnie do Rosji będą chcieli wszyscy wejść.

FED już wywołał recesję. W/g mnie 2H2017 to już recesja, choć otwarcie nikt tego nie powie. Skoro podaż kredytu jest praktycznie 0% a 70% PKB opiera się na kredycie, to albo ja źle kalkuluje, albo mamy recesję. FED z 5 lat temu powinien był zacieśniać politykę, ale zamiast to zrobić to ... zalał tanim pieniądzem wszystko tak, że wszyscy się aż tym udławili. Zamiast 1 domu i 1 samochodu, każdy ma 3 domy, 5 samochodów i zadłużenie po 50k$ na karcie kredytowej (nie wiem ile mają, to takie porównanie co ludzie robią gdy koszt pieniądza jest 0%). Zatem teraz podniesienie stóp o 0.5% daje efekt taki jak 10 lat temu o 2%, tylko nikt tego przyznać nawet nie chce i wszyscy żyją w przekonaniu "A co to jest 0.25%", ale jak popatrzy się na poziom zadłużenia ludzi to te 0.25% może być tak jak 1% 10 lat temu, o czym nikt nie mówi. Problem w tym, że gospodarka jest tak zakredytowana na tą chwilę, że nawet 0% nie pobudza gospodarki - i tu jest pies pogrzebany.

Skończyły się czasy gdzie niskie stopy procentowe stymulowały gospodarkę i najgorsze jest to, że dobijamy do ściany bo nie mamy pojęcia jak tą gospodarkę stymulować. Produktywność maleje, właściwie to już jest 0%, młodym się pracować nie chce, a zaciąganie kredytu pod przyszłe 10% wzrostu PKB jest w obecnych czasach istnym oszukiwaniem samych siebie i całych społeczeństw. Wszyscy za to zapłacimy. @by Greg

3% stóp to na bank nie zobaczysz (chyba, że FED celowo będzie chciał wszystko wykoleić), natomiast jest kilka scenariuszy do zrealizowania. FED od ... 2012(?) opowiada bajki o wyzbyciu się śmieci z bilansu... Póki co mamy 2017 i znowu to samo .. "Pod koniec roku ... blabla 8MLD$ tego, 4MLD$ tamtego". W 2016 roku miały być 4 podwyżki, była 1dna. Dlaczego masz wierzyć, że będą 4ry też w tym roku? A politykom wierzysz? PiS miał przewalutować kredyty frankowe i co? FED działa tak samo.

Albo ja czegoś nie dostrzegam, albo FED ordynarnie nas oszukuje, i nie mam pojęcia jak możecie im wierzyć. Masz tu rozmowy z 2013 roku, jak FED już obiecywał, że ogranicza QE (czyli to samo o czym teraz mowa)... Jak zwykle z Schiffa się śmiali, tyle, że potem się okazało, że na 1dnym QE się nie skończyło i jako jedyny miał rację. Zamiast wyprzedaży śmieciowych aktywów, doprawiali dodatkowe QE. Sytuacja jest 1:1 co obecnie :

https://www.youtube.com/watch?v=Tak9ODl ... OTA2MjAxNw

Ja już się nauczyłem, że FED co innego gada co innego robi, a wszystko mówi pod publikę i tylko trzeba logicznie rozumować, żeby przewidzieć ich dalsze działania. Gorzej jak dane, które mają utwierdzać FED w przekonaniu nurkują. Nie będę opowiadał co mi się wydaje, powiem tylko, żeby patrzeć na dane macro. Na razie FED posiłkuje się tekstem "PRZEJŚCIOWE". Przecież dopiero co FED przyznawał, że jest "Data dependent" a tu się okazuje, że jest "Data independent" teraz, bo "spadki inflacji to efekt kosztów telefonów i cen leków".

Właśnie teraz DUDLEY z FED New York przemawia i kolejne złote zdanie :

"Zatrzymanie zacieśniania polityki monetarnej zagrozi ekonomii"

Dzieci w przedszkolu powinny się zaśmiać. FED doprowadził do tego, że zacieśnianie = źle, luzowanie = źle. Po taki zdaniu oczywiście ceny złota -0.5% no fajnie tyle, że akcje powinny spaść, ale nie heja do góry, bo będą zacieśniać "gołębio". Istny absurd. To zdanie przypominam mi zdanie w stylu "uczciwy złodziej uważa, że nic nie ukradnie", a potem "Ukradł? O kurcze, no przecież mówiliśmy, że to złodziej i że on tylko uważał, że nie ukranie bo myślał, że jest uczciwy"

W 2008 Greenspan podniósł stopy do ponad 6% aż wywaliła się gospodarka i jednak zatrzymali zacieśnianie, bo zagroziło ekonomii, teraz widać, że jakis nową doktrynę FED uprawia.

Nie uważam, żeby wyjście z QE było w ogóle możliwe. Uważam, że czeka nas QE4 i to niedługo bo przecież będą kolejny raz stymulować gospodarkę, do tego wprowadzą 100Y obligacje (Argentyna właśnie to zrobiła) i obniżą stopy. Teraz pytanie czy coś gruchnie wpierw. W końcu Trump to kozioł ofiarny i na niego się wszystko zwali. Gorzej jak FED pójdzie drogą faktycznie wzrostu stóp gwałtownie do 3% to wtedy pójde się pomodlić bo dość szybko wysadzą ekonomię w USA i zbierać się będą, i to na kolejny kredyt, dodatkowych trylionów dolarów, który w/g mnie nie rozwiąże żadnego problemu.

Gdzieś długi krajów trzeba odpisać. To, że masz 0% stopy to głównie po to w/g mnie, żeby 1/2 krajów nie zbankrutowała. Problem zacznie narastać gdy nagle (tak jak w Anglii teraz) zacznie przyspieszać inflacja. Nawet CPI (zaniżone) pokazuje już w UK 2.9% przy stopach 0.25%. To co Wielka Brytania teraz da nagle 5% stopy, żeby inflację zahamować? Przecież UK jest wtedy niewypłacalny. Nie zacznie hamować inflacji? To w teorii inflacja zacznie przyspieszać, zaraz będzie 3.3% potem 3.7%, potem 4.5%, potem 6% itp itd... Poczekaj aż surowce się ruszą. Jest nadpodaż na rynku, ale zniknie raczej prędzej niż później. To zobaczysz jak inflacja wystrzeli a Banki Centralne staną się bezbronne.

Żart stulecia na koniec ... (to oczywiście prawda. News z dnia dzisiejszego)

"Grecja zatrudniła Deutsche Invest Grupe do portu w Salonikach"

A ponoć Deutsche Bank jest odpowiedzialny za kryzys z Grecji, ale nie lepiej ich zatrudnić, żeby opchneli port w Salonikach w prywatne ręce...

Słusznie zauważyłeś ... FED już nie ma ŻADNYCH narzędzi do walki z recesją... Ot ma jedno... QE4 znacznie większe niż QE1+QE2+QE3 (połączone z helicopter money). Tylko, że stąd to już tylko droga do Wenezueli...

PS : Zwijanie gospodarki już nawet Bank of America widzi ...

Obrazek

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 20 cze 2017, 21:49

Dopiero co pisałem :

QE4 znacznie większe niż QE1+QE2+QE3 (połączone z helicopter money). Tylko, że stąd to już tylko droga do Wenezueli...

A dzisiaj jeden z członków FEDu Kaplan :

Universal income should be studied, but hopeful it won't be necessary

Nic innego jak helicopter money i drukowanie i rozdawanie pieniędzy... Wydrukować 50T$ i rozdać ... Od razu dług kraju zniknie :)

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 19 lip 2017, 21:52

Uwaga przełom od dziesięcioleci na złocie się szykuje :

Obrazek

Wychodzimy górą czy dołem z tak długiego trójkąta?

Obrazek

Rekordowa ilość shortów, a to oznacza duże prawdopodobieństwo wyjścia jednak górą.

Jak będzie czas pokaże.

Awatar użytkownika
Tomek
Money talks
Posty: 2539
Rejestracja: 09 mar 2017, 20:40
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Tomek » 19 lip 2017, 22:08

Dołem oczywiście do 1050! Się tamże uformuje podwójny dołek w ciągu kolejnego roku, do tego czasu może gospodarkę USA szlag już trafi i wtedy będzie rajd na 1700. O, i tego bym sobie życzył, amen :)

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 19 lip 2017, 23:41

Patrząc się na spadający indeks dolara ... To nie wiem czy to 1050$ jest realne :) Choć dla mnie też spoko. No cóż trzeba obserwować.

sebo
Forumowy wyga
Posty: 1956
Rejestracja: 11 mar 2017, 11:55

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: sebo » 20 lip 2017, 11:47

Moim zdaniem w dół do 997$ i tak będzie dryfować a później już do góry.
Mam nadzieję, że będzie jednak inaczej czyli do góry ze względu na moje pozycje 10-20 letnie :)

Awatar użytkownika
Ryszard Wielkouch
Forumowy wyga
Posty: 943
Rejestracja: 12 mar 2017, 12:22

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Ryszard Wielkouch » 20 lip 2017, 12:29

Pewnie wszyscy wiedzą o korelacji JPY/USD do GLD.
AuxsEKaz.png

Zarówno Japonia jak i USA to ciekawej przyszłości nie mają. Trudno powiedzieć, który kraj będzie osuwał się szybciej dlatego trudno zdecydować co z ceną złota. Pewnie w którymś momencie korelacja zostanie przerwana :>

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 21 lip 2017, 12:23

Jak ta cala waluta japońska wróci do Japoni, to już się tam chyba nie obudzą, ale póki co tak rynek na razie przyjmuje. Jen ma to do siebie, że ma status póki co carry trade i waluty rezerwowej.

Przy okazji popatrzcie na to co zrobił efekt zerowych stóp procentowych w Japonii i jak to się kończy. 250% długu do GDP, ogromny money supply i wiara w to, że niskie stopy spowodują rozruch. Jak widzę profesorów ekonomii którzy opowiadają się za 0% stopami procentowymi to od razu wiem, że to dno nie profesor i za dużo naczytał się książek o keynesie, gdzie w między czasie mamy jawny dowód na to, że to nie działa. Jak mawiał Mark Twain :

[quote]Prawda jest jak poezja, większość jej nienawidzi[/quote]

A tej prawdy nienawidzi FED póki co.

Problem w tym, że długo niskie stopy nie powodują inflacji, zaraz wyjaśnię dlaczego. W praktyce QE miał dać inflację, technicznie dał deflację (choć liczyłem na choć delikatny wzrost inflacji, ale chyba się tu przeliczyłem co potwierdza moją tezę). Tak samo jak zwijanie QE (które FED ma robić z końcem roku) ma dać w teroii deflację, a da inflację. W ogóle szacuje się, że każde 0.5T$ wyrzucenia z bilansu FEDu daje ok 0.25% wzrostu stóp procentowych w USA.

Znacie takie powiedzenie energia dąży do zera? Skoro pieniądz jest tani, to po co mi inwestowanie w fabryki, jak będę nic nie robił i EPSy kolorował buy-backami za niską kasę, niezbyt trudniąc się tym, żeby mieć pracowników, dobrze im płacić, zwiększać produktywność i przynosić w ogóle zyski? Rynek tego powinien oczekiwać, ale koszta pieniądza są takie, że pracowanie efektywne jest nieopłacalne. 3x się zastanowie czy warto brać tą kasę i przepalać na buyback, a potem zabiją mnie odsetki w przypadku gdyby był problem z pozyskiwaniem finansowania przy np. stopach 3-5%. Obecnie ja pożyczę, a jak nie mam to i tak pożyczę, a jak nie ma ten co mi pożyczył to on też może pożyczyć. Trochę schemat ponziego.

Popatrzcie co niskie stopy zrobiły i jak spółki zaczęły manipulować wynikami, dzięki czemu potem prezesi spółek wyprzedają akcje wręcz z prędkością światła :

1/ Gdzie szukać inflacji : (ona jest ale nie tam gdzie trzeba). #1 to European HY (High Yield), #3 to US HY... A więc spółki jadące na stracie, z ratingiem śmieciowym, gdzie prawdopodobieństwo niespłacenia obligacji jest tak z 75%, chyba, że rollują je i dług spłacają większym długiem - to pokazuje jak 0% stopy wywróciły całą gospodarkę w kierunku - NIE RÓB NIC DAJ KASĘ JA PRZEPALĘ.
Obrazek
2/ Jak firmy w USA kantują na wynikach i co robią z pieniędzmi, często pożyczonymi bo zyski wypracowują coraz mniejsze :
Obrazek
Po prostu skupują akcję a potem podbijają tym wyniki EPS (jak mniej jest akcji to wyższy EPS)
3/ Produktywność siadła (zgodnie z moją teorią) do zera. Firmom "nie chce" się pracować, po co skoro zrobienie buy-backu to energia = 0 bo nic robic nie trzeba. Zobaczcie jak produktywność wystrzeliła po 2008 roku jak kryzys był. Nagle wszyscy zaczęli pracować.
Obrazek
4/ FED konsekwentnie nie chce tego zauważyć, że to wszystko wina 0% stóp procentowych, a BoJ nie widzi tego od 20 lat. Zresztą tam zasiadają profesorowie akademiccy, którzy znają ekonomię z książek i idealnego otoczenia
5/ Na dowód w/w wywodu płace w USA :
Obrazek

Zatem jeżeli FED zacznie zwijać QE (Quantitive Tightening) może się okazać, że :

Nie ma gwarantów na dług firm przepalających kasę od wielu lat, bo banki bez FEDu nic nie zagwarantują, to je zmusi albo do bankructwa, albo do sprężenia się do odwalenia dobrej roboty, zatrudnienia specjalistów i "wyprodukowanie" czegoś.


Stopy procentowe nigdy nie powinnybyły spaść poniżej ok 3% - to drenuje oszczędności ludzi, nieobytych z systemem i pozwala firmom być nieefektywnymi, za co powinny zniknąć z rynku. Argumenty FEDu, że trzeba wydawać i zmusimy ludzi do tego stopami 0% okazuje się, że nie działają, bo po tylu latach niskich stóp procentowych ludzie nie mają nawet już co wydawać. BoJ to pokazał od 20 lat, że to nie działa, ale w ekonomii jest trochę tak jak mawiał Albert Einstein :

[quote]Nie ma bardziej niezawodnej oznaki szlaństwa niż powtarzanie w kółko tej samej czynności i oczekiwanie innych rezultatów[/quote]

Tak działa QE (Choć Edison mawiał, że 10000 razy nie wynalazł żarówki a już 10001 już tak). Znowu będzie tak, że FED zwinie część QE aby przygotować się do następnej recesji a potem się okaże, że inflacja zaskoczy i będzie efekt WOW, taki efekt WOW, że FED nie będzie mógł podnieść stóp procentowych bo już aktualnie w USA 3cią pozycją budżetową są odsetki od długu i nagle przyjdzie ten czas, gdzie zobaczymy w USA inflację 4% stopy 1.75% i bezradny FED, który jak podniesie stopy do 3% to wywali budżet USA, które będzie w recesji. Tak długo jak banki centralne nie widzą tego, że dodruk nie zmienia nic i nie czyszczą ballance sheetów tak długo w miarę jesteśmy spokojni, ale jak zaczną, a mają zacząć w 2018 to obyśmy dobrze się zabezpieczyli. Poczekajmy na wzrost cen commodities (ceny ropy, energii, soji, cukru, kukurydzy itp), które nie były tak tanie chyba od czasów naszej ery ;). Jak to zaskoczy - a zaskoczy - to podejrzewam, że w momencie gdy akurat FED zacznie zwijać QE.

A takie podejście może być dobre dla złota ;)

Na deser : W 1970 roku 1% dochodów każdej rodziny średnio to socjal, w 2016 to już 22% (mowa o USA). Ostatnio budżety poszczególnych stanów pękają w szwach i coś chcieli z tym zrobić. Każdy kto dostawał food-stamp (bon żywnościowy, ponoć 40M ludzi dostaje w USA) dostał nagle propozycje :

Albo znajdziesz pracę, a jak nie to przyuczymy Cię do pracy. - po tym zapewnieniu liczba biorących spadła o 62%.

To jest kolejny dowód na to, że energia dąży do zera. Ci ludzie w pracy zarobią znacznie więcej niż ten zasiłek, ale po co. Ludzie idą po zasiłem, firmy robią buybacki tanim pieniądzem, a tylko FED tego nie widzi i twierdzi, że musi stymulować gospodarkę. Jak to wszystko pier..lnie, to się nie pozbieramy, to co było w 2008 roku to będzie pikuś przy tym. Już wiadomo, że emeryci w USA nie mają co liczyć na emerytury, chyba, że dodrukują kasy i FED pomoże.

Greg
Forumowy wyga
Posty: 6080
Rejestracja: 15 mar 2017, 00:33
Kontakt:

Re: Złoto, srebro, platyna

Post autor: Greg » 22 lip 2017, 00:49

Inflacja :

Obrazek

ODPOWIEDZ