Witam wszystkich użytkowników. Kupiłem dostęp do Scraba na samym początku powstania ale nie korzystałem z niego z powodu braku czasu i pieniędzy. Wczoraj wykupiłem dostęp i chciałbym się zająć nim na serio, oto moje przemyślenia.
1. Wyniki backtestów z czterech pierwszych szkoleń są niemiarodajne i mogą wprowadzać w błąd. Nie można ich powtórzyć, ponieważ lista spółek została zdefiniowana na podstawie danych teraźniejszych i testowana w przeszłości.
Wszystkie backtesty powinny odbywać się na ustawieniu saved screener, co rozumiem, na bieżąco sprawdza jakie spółki byłyby wybrane w przeszłości. Obniża to znacząco i urealnia wyniki.
2. Wszystkie ustawienia screenera na wyszukiwanie spółek z całego świata kończą się bardzo słabym wynikiem.
Myślę, że strategie należy testować tylko na spółkach z USA, bo reszta świata jest dla nas niezrozumiała, ma swoje aktualne problemy i uwarunkowania. Na przykład Polska, według starego artykułu z bloga wcale nie odbiega wynikami od średniej z USA, pod warunkiem, że nie kupujemy państwowych spółek. Screener o tym nie wie, dlatego wybiera je do naszego portfela, podobnie może być w innych krajach. Ciekawe jak skuteczny scoring radzi sobie przeszczepiając go do spółek z innego państwa, takiego o którym wiemy, że jest w dobrej sytuacji.
3. Dobrze by było gdyby scoring model mógł sam optymalizować strategię, na przykład co by było gdyby zmienić maximum score dla poszczególnych pozycji, albo automatycznie dopasować ilość spółek, wyszukiwanie trwałoby wtedy pewnie cały dzień. Mam model GARP z maksymalną wysokością punktów 172, czy jest to wersja 2.0 czy jakaś stara?
4. Jaki okres backtestów polecacie? Robię je od 01.01.2019 i ciężko jest znaleźć scoring ze średniorocznym wzrostem 20%
5. Macie jakieś porady do ustawień strategii, zaczynać od najważniejszych danych i dodawać inne cały czas testując?
6. Używał ktoś ProPicks AI z Investing Pro?
Scrab
- Tomek
- Money talks
- Posty: 645
- Rejestracja: 13 mar 2021, 17:17
- Tu mieszkam: Sam już nie wiem, chyba głównie jednak na lotniskach
Re: Scrab
Wszystkie backtesty w ogóle trzeba traktować z dystansem, nawet te z saved screener, bo one nie są robione na zasadzie akumulacyjnej, tylko co miesiąc/kwartał ta lista jest kompletnie zastępowana nowymi spółkami. Główne problemy z tą metodą backtestów to:
1. Sztywne kryteria skanera wyrzucają co miesiąc spółki, którym np. EPS Average Forecast lub inny parametr spadł tylko na moment poniżej 10%, a normalnie model dałby takiej firmie po prostu mało punktów, ale niekoniecznie kazał ją od razu wyeliminować z portfela i ze spektrum inwestycyjnego, bo inne parametry mogłoby być super i firma dalej mogłaby znaleźć się w TOP 20 w naszym portfelu, pomimo niższej prognozy EPS czy Revenue czy Ohlsona czy innego kryterium w danym momencie
2. Pojawiają się duplikaty, których nie możemy usunąć ręcznie, przez co na TOP 20 spółek mamy tam po dwa czy trzy zestawy tych samych akcji, tylko z różnych giełd (np. ASML i ASML.AS, GMAB i GMAB.CO, NVO i NOVO-B.CO), czyli de facto czasem jedna spółka zajmuje 200% tego, ile faktycznie powinna, a TOP 20 wcale nie jest topem 20, tylko np. topem 14, bo są w nim trzy duplikaty
3. Szerokie kryteria skanera pokazują nam historycznie raz 500, a raz 1500 spółek (w zależności od okresu), a backtesty ze screenera biorą pod uwagę wyłącznie pierwszych 1000 na liście, przez co w poszczególnych miesiącach nie trafia do bazy wiele interesujących spółek i nie mamy szansy zasymulować ich oceny/kupienia, bo mają ticker na litery z zakresu P-Z, przez co znajdują się na końcu alfabetycznie ułożonej listy z odcięciem na poziomie 1000.
Pomijam już, że bazowanie w ciemno na modelu, bez własnej analizy, przepuści, np. spółki, które miały ujemne EPS-y, ale coraz mniej ujemne (ergo rosnące) i w sytuacji wzrostu EPS z 0.01$ na 0.02$ model da spółce max punktów, no bo widzi wzrost o 100%. Człowiek spojrzy na to jednaj inaczej, bo ciągle mamy do czynienia z zyskiem na akcje wynoszącym ledwie... dwa centy.
Aczkolwiek ja do CAGR z backtestów nie przywiązuję specjalnej wagi innej niż otrzymanie informacji, czy zmiana jednego czy dwóch parametrów w modelu wpływa pozytywnie czy negatywnie na wynik. W sensie stosuję backtesty jedynie jako narzędzie porównawcze, a nie kotwiczę specjalnie swojego myślenia czy oczekiwań na konkretnym poziomie CAGR.
Automatyzacja jest spoko, ale bez pełnego polegania na niej i gdzieś tam i tak musi wejść w końcu osoba, która ręcznie przejrzy tę listę spółek i dokona korekt do tego, co pokazał model. Ja traktuję screener czy model po prostu jako pierwsze sito, a potem i tak jest ręczne dłubanie w danych.
1. Sztywne kryteria skanera wyrzucają co miesiąc spółki, którym np. EPS Average Forecast lub inny parametr spadł tylko na moment poniżej 10%, a normalnie model dałby takiej firmie po prostu mało punktów, ale niekoniecznie kazał ją od razu wyeliminować z portfela i ze spektrum inwestycyjnego, bo inne parametry mogłoby być super i firma dalej mogłaby znaleźć się w TOP 20 w naszym portfelu, pomimo niższej prognozy EPS czy Revenue czy Ohlsona czy innego kryterium w danym momencie
2. Pojawiają się duplikaty, których nie możemy usunąć ręcznie, przez co na TOP 20 spółek mamy tam po dwa czy trzy zestawy tych samych akcji, tylko z różnych giełd (np. ASML i ASML.AS, GMAB i GMAB.CO, NVO i NOVO-B.CO), czyli de facto czasem jedna spółka zajmuje 200% tego, ile faktycznie powinna, a TOP 20 wcale nie jest topem 20, tylko np. topem 14, bo są w nim trzy duplikaty
3. Szerokie kryteria skanera pokazują nam historycznie raz 500, a raz 1500 spółek (w zależności od okresu), a backtesty ze screenera biorą pod uwagę wyłącznie pierwszych 1000 na liście, przez co w poszczególnych miesiącach nie trafia do bazy wiele interesujących spółek i nie mamy szansy zasymulować ich oceny/kupienia, bo mają ticker na litery z zakresu P-Z, przez co znajdują się na końcu alfabetycznie ułożonej listy z odcięciem na poziomie 1000.
Pomijam już, że bazowanie w ciemno na modelu, bez własnej analizy, przepuści, np. spółki, które miały ujemne EPS-y, ale coraz mniej ujemne (ergo rosnące) i w sytuacji wzrostu EPS z 0.01$ na 0.02$ model da spółce max punktów, no bo widzi wzrost o 100%. Człowiek spojrzy na to jednaj inaczej, bo ciągle mamy do czynienia z zyskiem na akcje wynoszącym ledwie... dwa centy.
Aczkolwiek ja do CAGR z backtestów nie przywiązuję specjalnej wagi innej niż otrzymanie informacji, czy zmiana jednego czy dwóch parametrów w modelu wpływa pozytywnie czy negatywnie na wynik. W sensie stosuję backtesty jedynie jako narzędzie porównawcze, a nie kotwiczę specjalnie swojego myślenia czy oczekiwań na konkretnym poziomie CAGR.
Automatyzacja jest spoko, ale bez pełnego polegania na niej i gdzieś tam i tak musi wejść w końcu osoba, która ręcznie przejrzy tę listę spółek i dokona korekt do tego, co pokazał model. Ja traktuję screener czy model po prostu jako pierwsze sito, a potem i tak jest ręczne dłubanie w danych.