Canadian commodity firm Cobalt 27 (OTC:CBLLF) reports the theft of 76 metric tons of cobalt from a warehouse in Rotterdam in early July, part of a total of 112 metric tons stolen from Cobalt 27 and others.

Cobalt 27, which has stockpiled 2,982 metric tons worth nearly $200M at current prices, says its stocks, says the stolen cobalt is worth ~$5M and was fully insured at market prices.

Czyli szkody wielkiej nie ponieśli.

Nie wyobrażam sobie włamania do pilnowanego magazynu po to by ukraść beczki ważące 76 ton. Łatwiej mi uwierzyć, że po prostu księgi się nie zgadzały i trzeba było je wyprostować. Poza tym jaki złodziej znajdzie klienta na 76 ton kobaltu w Amsterdamie ? 76 ton "trawy" to uwierzę, ale kobaltu ? C Poza tym jaka korporacja w EU kupi kobalt za 5mln EUR bez faktury ?

Też mi się to wydaje dziwne, no ale nie siedzę w biznesie opróżniania cudzych magazynów ;). Może było to całkiem dobrze zorganizowane. Podjechali ciężarówkami, załadunek do kontenerów, z tym do portu, a stamtąd w jakieś Chiny czy inne miejsce.

Amsterdam posiada też port morski[3] – piąty co do wielkości w Europie. Obok transportu towarów zajmuje się on przewozem pasażerskim.

Tak więc, "upłynnić" towar stamtąd teoretycznie dało się całkiem szybko i sprawnie.

Potencjalne odbicie się szykuje moim zdaniem. Podwójny dołek i mega mocne wyciągnięcie do góry, wczoraj +10% pomimo spadającego całego rynku.

wygląda jak objęcie hossy

Owszem, chociaż na takich mniejszych spółkach czy mniej płynnych instrumentach ja wolę nie przykładać zbyt wielkiej wagi do technicznych poziomów czy wskaźników, bo to różne cuda wychodzą. Widać, że mocno wyciągają i tyle, samo w sobie jest to mocnym sygnałem.

Póki co na najlepszej drodze do oddania całego wczorajszego wzrostu... Jak na test siły byków to słabo to wygląda...

Kobalt 27 leci tak samo jak Tesla, a tak jest na progu wybicia pionowo w dół i zakwestionowania istnienia aut EV...

Wsiadłem do tego pociągu, a gdzie zajadę to zobaczymy, póki co się bronią...

Spółki surowcowe, a zwłaszcza małe to specyficzne aktywo. To jak inwestowanie z dźwignią. Trzeba mieć mocno zapięte pasy.

Ja jestem pozytywnie nastawiony do kobaltu i do tej spółki, ale trzeba sporo cierpliwości. Nigdy nie wiadomo kiedy to zaskoczy i gdzie będzie dołek ostatecznie. Ostatnio było na KBLT bardzo dużo transakcji insiderów BUY oraz okres zimowy zazwyczaj jest czasem kiedy firmy skupują kobalt i rośnie jego cena. Zobaczymy. :)

Wyglada na to, że wszyscy próbują obniżyć użycie kobaltu w bateriach do niezbędnego minimum ale jednocześnie rośnie popyt na auta elektryczne (i baterie) w sumie wyglada na to, że przez najbliższe lata kobalt nadal będzie potrzebny.
Zmniejszy się jego ilość w bateriach ale proporcjonalnie ilość baterii ma się zwiększyć jeszcze bardziej.
Moim zdaniem tylko światowa recesja może zagrozić tym akcjom w najbliższych latach.
https://www.bloomberg.com/news/articles ... ttery-race

Patryk Rozgwiazda pisze:Spółki surowcowe, a zwłaszcza małe to specyficzne aktywo. To jak inwestowanie z dźwignią. Trzeba mieć mocno zapięte pasy.

Ja jestem pozytywnie nastawiony do kobaltu i do tej spółki, ale trzeba sporo cierpliwości. Nigdy nie wiadomo kiedy to zaskoczy i gdzie będzie dołek ostatecznie. Ostatnio było na KBLT bardzo dużo transakcji insiderów BUY oraz okres zimowy zazwyczaj jest czasem kiedy firmy skupują kobalt i rośnie jego cena. Zobaczymy. :)

KBLT jest technicznie w ciekawym miejscu. Jeśli ktoś akumuluje, to wydaje mi się, że jest dobra okazja na założenie married put:

Przydałaby się zielona świeca lub pin bar z rosnącym wolumenem.

Byłoby świetnie, ale dlatego mówię, ze warto się zabezpieczyć gdyby ktoś chciałby kupić już teraz. Osobiście techniczne sygnały na konkretnych spółkach traktuję z przymrużeniem oka.

A z czym chcesz to pożenić?

Rastignac pisze:KBLT jest technicznie w ciekawym miejscu. Jeśli ktoś akumuluje, to wydaje mi się, że jest dobra okazja na założenie married put: